Czy można sprzedać mieszkanie obciążone kredytem?

Wiele osób waha się przed zaciągnięciem kredytu na mieszkanie obawiając się, że będą musieli mieszkać w raz nabytej nieruchomości do czasu zakończenia umowy kredytowej. O takiej konieczności jest również przekonanych wielu tzw. frankowiczów, dla których wzrost kursu franka szwajcarskiego w ostatnich latach spowodował nawet dwukrotny wzrost kwoty zadłużenia. Nie jest jednak prawdą, iż nieruchomości obciążonej takim czy innym kredytem nie da się sprzedać, choć niewątpliwie wymaga to odrobinę więcej gimnastyki ze strony Klientów i doradców. Sytuacji, powodujących taką konieczność może być wiele: powiększenie się rodziny i chęć zamiany lokum na większe albo zmiana pracy na taką, która powoduje konieczność przeniesienia się do innego miasta czy wreszcie rozwód.

Jeśli Kredytobiorca chce sprzedać mieszkanie stanowiące zabezpieczenie kredytu, musi wystąpić o zgodę na sprzedaż mieszkania do tego banku, który jest wierzycielem nieruchomości. Bank zazwyczaj udziela zgody z zastrzeżeniem, że należność za mieszkanie/dom zostanie wpłacona bezpośrednio na konto kredytowe Klienta w kwocie nie mniejszej, niż wysokość niespłaconego zobowiązania. W przypadku niektórych umów kredytowych konieczne będzie też zapłacenie prowizji od wcześniejszej spłaty kredytu (1–5 proc. spłacanej sumy). Czy tak jest w naszym przypadku można sprawdzić w warunkach umowy kredytowej. Obecnie wiele umów posiada zapis o tym, że prowizja za wcześniejszą spłatę zobowiązania pobierana jest w okresie pierwszych 3-5 lat umowy, po jakim czasie zaciągniętą pożyczkę można spłacić bezprowizyjnie. Warto ten zapis mieć na uwadze rozważając moment sprzedania nieruchomości i wcześniejszą spłatę zobowiązań.

Sytuacja komplikuje się w przypadku kredytu walutowego, jak np. kredyt we frankach szwajcarskich, który w Polsce posiada około 570 tysięcy kredytobiorców. To samo 100 tysięcy franków, które przed laty było warte 250 tysięcy złotych, dziś będzie stanowić równowartość ponad 400 tysięcy złotych. Tym samym Klient spłacając zobowiązanie odnotuje 150 tysięcy złotych straty. Z sytuacji tej można jednak wybrnąć na kilka sposobów.
Pierwszą możliwością jest zmiana zabezpieczenia i przepisanie kredytu na inną nieruchomość. Może być ona własnością naszą lub kogokolwiek innego (naszych rodziców, teściów, dziadków itd.). Bank jednak wyrazi zgodę na takie przeniesienie pod warunkiem, że właściciel/-ele nieruchomości wyrażą zgodę na obciążenie jej hipoteką, oraz że jej wycena wykaże odpowiednią wartość, która należycie zabezpieczy interesy banku. Jeśli oba warunki zostaną spełnione, wówczas można dokonać nowego wpisu w księdze wieczystej, a tym samym obciążyć długiem nową nieruchomość. Zabieg ten pozwoli Klientowi na sprzedaż lokalu pierwotnie obciążonego kredytem.
Drugą możliwością jest wynajem mieszkania obciążonego hipoteką i kupno nowego. Jeśli pozwala nam na to nasza sytuacja finansowa i dobrze policzymy, że udźwigniemy jeszcze jedno zobowiązania, a do tego mamy zdolność kredytową, to możemy zaciągnąć kolejny kredyt. Pieniądze z wynajmu mieszkania częściowo lub nawet w całości pokryją ratę nowego kredytu.
Nie ma jak widać sytuacji bez wyjścia. Jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z doradcą KBK.